Co tu dużo mówić. Nie wyrabiam się. Co gorsza, nie cierpię, gdy inni blogerzy tłumaczą się z przerw w pisaniu, blablabla. Ok, nie będę tego robić… Mam gazylion innych pomysłów na posty, jednak prawdą jest, że teraz Ja&On musi zaprzyjaźnić się z Valley Talks (na punkcie którego oszalałam do reszty), gdyż swój póki co wolny czas (po powrotach z Cupertino) będę dzieliła na tych dwoje. No, po odjęciu wszystkiego innego, co się składa na tak zwane życie.
Zobacz też: Valley Talks – moja nowa strona z historiami startupów z Doliny Krzemowej
Ale aleee, nie ma tego złego, bo będę zalewała Was kulisami wywiadów, które prowadzę, a potem ich efektami! Wiem, że się cieszycie :) Poza tym raz na jakiś czas będę komentowała to, co się dzieje, specjalnie dla Was tutaj na blogu.
Jestem w szoku, że odkryłam w sobie kolejną pasję i odwagę na coś nowego. Zawsze uwielbiałam rozmawiać ze startupowcami i wypytywać ich: a kiedy to, a gdzie tamto, z kim i dlaczego? Czułam, że większość z tych historii jest tak nieprawdopodobna (bo samo robienie startupu jest już niezłym wyczynem), że powinna usłyszeć o nich szersza widownia. Stąd moja fascynacja podcastem StartUp. Jednak nigdy nie pomyślałabym, że ja sama mogłabym robić wywiady, a co dopiero je nagrywać w formie audio, a gdzie tam jeszcze video! Zakładałam, że do produkowania video dojdziemy za min. pół roku, gdy już się wprawię, no i portal zdobędzie jakąś widownię. Póki co, już w ciągu ostatnich 2 tygodni stronę odwiedziło kilka tysięcy osób, a Kuba właśnie dzisiaj dopinał wygląd czołówki do ostatniego wywiadu!
Tempo niesamowite, a satysfakcja jeszcze większa. Na razie wywiady umawiam co sobotę, staramy się znaleźć stałą tymczasową lokalizację do nagrań, no i cóż — startupy same zgłaszają się, by wziąć udział!
A ja już coraz pilniej potrzebuję kogoś od social media. I z jednej strony chciałoby się wszystko dokumentować i dzielić się na każdym kroku, z drugiej strony całymi dniami z nosem w telefonie… to nie dla mnie (wiem, niektórzy tutaj parskną śmiechem :P). Stąd, może nie 24/h, ale na wyrywki, oczekujcie postów, nagrań i fotek na Facebooku, Instagramie i Snapchacie (sylwiagorajek). Oraz obserwujcie dolinowego Twittera!