Każdemu życzymy takich widoków w majówkę. Co prawda tu jest zawsze pięknie, ale tym razem było to coś przemalowniczego.
Zawsze jak wybieramy się na jakąś wycieczkę, podczas której w powstaje kilkadziesiąt/kilkaset zdjęć, to obiecuję sobie, że wrócę do domu, załaduję fotki do komputera, przebiorę je i wrzucę na świeżo na bloga. Nie inaczej było w ostatnią niedzielę, ale jednak po powrocie jak zwykle skończyło się na zgraniu zdjęć i zasypianiu w trakcie ich przeglądania. Można by pomyśleć, że wycieczki wykańczają! :)
No więc w niedzielę zabraliśmy Kuby rodziców i moją mamę do słynnego Monterey, na przejazd przecudnym odcinkiem „17 mile drive” i dalej aż do Bixby Bridge. Pogoda dopisywała, choć było wietrznie. Kwiaty kwitły przecudnie. Wszystkim dech zapierało w piersiach. Takie majówki to ja rozumiem :) Zresztą, zobaczcie sami. I przygotujcie się na dużą dawkę niebieskiego.
Tak wygląda modelowa trasa 17 mile drive. Jest to przejazd pięknym odcinkiem wybrzeża, przy którym ludzie normalnie mieszkają a dla zwiedzających jest płatny. Fajnie jest mieszkać w miejscu, gdzie wszyscy inni muszą płacić za wstęp!:)
A tak mniej więcej wyglądał nasz przejazd z Monterey.
Myślałam, że oszaleję na ten widok!!!
Ach, te domy, domeczki i zamki z widokami na ocean…
Uwielbiam to drzewo!
To zdjęcie w tym miejscu to już tradycja.
A tu garść wspomnień – zdjęcia z 17 mile drive i Bixby Bridge z 2013 i 2012r. Wtedy jeszcze byliśmy w ogóle na innym etapie i w innych nastrojach.
Podzielam to uczucie. Widziałam rożne wybrzeża i oceanów, i mórz, ale te widoki najbardziej mnie przekonują.Maja w sobie coś surowego, nie są przesłodzone, dużo niebieskiego, mało turkusu, czuć przestrzeń…fajne;) baaaaardzo.
Pewnie, że nie są, a niebieski to musiałam w wielu przypadkać redukować, bo bił po oczach :) Ja lubię w tych wybrzeżach ten skalisty krajobraz, bo na każdym odcinku brzeg wygląda kompletnie inaczej. Może nie jest to najidealniejsze miejsce do kąpania, ale od tego są plaże.
Każdy Twój wpis upewnia mnie i przybliża do kolejnej wizyty w USA :-)
No pewnie, polecam!:)