Kalifornijski dzień grudniowy

Dziś rano zaskoczył nad brak prądu. Ponieważ pracujemy z domu, stanowiło to dla nas "lekkie" utrudnienie. Spakowaliśmy więc laptopy, ze spodni dresowych przeskoczyłam w jeans i wybraliśmy się do najbliższego St... Czytaj więcej...

O zakupach c.d…

W piątek udało mi się na chwilę wyskoczyć do centrum handlowego, by na własne oczy przekonać się, co sklepy mają do zaoferowania. Oczywiście wszystko w związku z Black Friday, o którym pisałam tutaj. Moje za... Czytaj więcej...

Czekanie…

Czekanie jest niezwykła siłą. Czasem przejmuje wszystkie sfery życia i trzyma, nie puszcza. Potrafi nawet sprawiać ból. Wręcz dusi, jeśli zadomawia się na długo. Z czasem próbuje udawać przyjaciela. A mo... Czytaj więcej...

Znów przyszła…

Kilka tygodni temu pisałam o chmurze, która odwiedza naszą dzielnicę od czasu do czasu. Zaraz po wprowadzce zasiedziała się na ok 2 tygodnie. Potem zwiała i przez ok miesiąc było ciepło i słonecznie. Dzisiaj zn... Czytaj więcej...

Niespodzianka za rogiem

Dziś stało się coś, w co dłuższą chwilę nie mogłam uwierzyć. Stałam równo na nogach, ale w myślach - muszę to nazwać dosłownie - zbierałam szczękę z podłogi. Może niektórzy uznają, że to przesada, może ktoś spo... Czytaj więcej...