Starbucks w każdej swojej kawiarni rozpieszcza darmowym internetem i łatwym dostępem do prądu, a to z kolei sprzyja przesiadywaniu z laptopami. Teraz wygody dodaje łatwość bezprzewodowego ładowania smartfonów.
Ostatnio słyszałam w wiadomościach, że Starbucks ma wprowadzić bezprzewodowe ładowarki wmontowane w stołach, na których wystarczy położyć telefon z podłączonym modułem do ładowania. Dziś przekonałam się jak to wygląda i przyznaję, że jest to super wygodna opcja. Leciutkie okrągłe moduły z różnymi końcówkami są dostępne na mini stojakach rozstawionych na stołach. Wkłada się taki moduł do telefonu w miejsce ładowarki i kładzie centralnie na kółku na stole. W ciągu ok półgodzinnego spotkania bateria naładowała się z 29% do 45%. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale zawsze coś, za darmo.
Na razie pilot bezprzewodowych ładowarek został wprowadzony tylko w Dolinie San Francisco, planowane jest wprowadzanie ich w pozostałej części USA i być może w Europie w 2015r.
O całej akcji można przeczytać m.in. w Huffington Post (klik), a więcej szczegółów na stronie Starbucks (klik).
Wow, super sprawa. Ciekawa jestem kiedy takie cudeńko pojawi sie w Polsce! :)
PS. Czy moge wykorzystac Wasze zdjecia do pracy szkolnej? Tworzymy blog (jednorazowo, tylko w celach pracy domowej, po dostaniu oceny zostanie on usuniety) i chcialam stworzyc blog o podrozach, a przedstawiacie rewelacyjne zdjecia! Napisze oczywiscie kto jest autorem. Czekam na odpowiedz, dziekuje.
Tak, nie ma problemu, jeśli chodzi o szkolne prace.
Pozdrawiamy!