Odkąd zbliżam się do 30-tki coraz częściej myślę o tym (czy aby nie obsesyjnie?), jak bardzo trzeba szanować życie, jak bardzo trzeba cieszyć się z każdego dnia, każdego poranka, każdego wieczoru. Życie mamy jedno i to bardzo krótkie, nigdy nie wiemy jak krótkie. Życie Ziemi trwa miliony lat. A nasze?
Teraz jest nasza szansa i trzeba traktować ją szczególnie – nie jako oczywisty fakt, który po prostu się ma. Pamiętajmy, że to bardzo ulotna chwila i każdego dnia powinniśmy z niej korzystać, dbać o nią, pielęgnować i swoim podejściem zarażać innych. Warto przypomnieć sobie o tym, gdy denerwujemy się bez powodu. Życie jest krótkie, a każda minuta bardzo cenna. Nie można jej marnować.
Dążmy do wyznaczonych sobie celów. Dążmy jak najszybciej, nie odkładajmy na później. „Później” nie jest wcale takie oczywiste. Trzeba tu i teraz.
To samo dotyczy bliskich osób. Traktujmy ich życie jako coś wyjątkowego, każdą wspólną chwilę spędzoną z nimi. Cieszmy się nią, bo nigdy niewiadomo, jak długo potrwa. Lepiej pamiętać o tym dzisiaj, niż jutro.
Ostatnio przypomniała mi się pewna znana myśl. Oprócz tego, że ją wszyscy rozumiemy, powinniśmy przypominać sobie o niej kilka razy dziennie – Jeśli ktoś poświęca Ci swój czas, pamiętaj, że daje Ci coś, czego nigdy nie odzyska.
Również jeśli Ty poświęcasz na coś swój czas, to pamiętaj, że oddajesz najcenniejsze co masz. Nie marnuj go, nie trać na niepotrzebne emocje, złości lub na bezczynne czekanie. Pomyśl sobie o tym, co Ci przynosi szczęście, o czym marzysz i działaj, a także dziel swój czas jak najwięcej z osobami, które cenisz i kochasz.
Witam! Ja rownież od dłuższego czasu śledzę Twoj blog, jednak pierwszy raz udzielam sie 'na forum’. Bardzo podobają mi sie Twoje wpisy i cała formuła bloga. Jest interesujący i wiele z niego wynoszę, poruszasz bardzo ciekawe tematy, czekam z niecierpliwością na kolejny wpis :) pozdrawiam
Super, że piszesz :) I dziękuję za miłe słowa!
Często zdarza mi się myśleć bardzo podobnie, też zastanawiałam się czy to aby nie obsesja :) czy jeszcze pewne chwile powrócą, czy nie będę żałowała, że nie spędziłam więcej czasu z mamą, rodziną, czy odpowiednio wykorzystuje swoje życie, szansę jaką mam. Wieczorem czuje się zmobilizowana do jakiegoś działania ale rano zdarza się, że tracę zapał a pewnie i wiarę w siebie. Masz racje, że trzeba bardziej cenić każdą chwilę ;) pozdrawiam
Koniecznie! Pozdrowienia również od nas :)
Witam
Bardzo przyjemnie się czyta wszystkie wpisy na blogu ;)
Mam tylko pytanie – czy można prosić o opisane jak znaleźliście się w Stanach? Wiem, że jest krótka wzmianka, ale żadnego dłuższego wpisu na ten temat nie znalazłem – chyba, że źle szukałem?
Pozdrawiam :)
Bardzo się cieszę, dziękuję!
Tak, wpis o tym jak znaleźliśmy się tutaj i dlaczego kroi się w mojej głowie :) Na pewno pojawi się niebawem, może i jako kolejny!